-
Jak na jednym zakupie zaoszczędziłam ponad 1000zł rocznie?
Po przeczytaniu tego, co napiszę niżej, pewnie wielu z Was zakrzyknie: DOPIERO?!?! Tak, dopiero. Musiałam dojrzeć do tego zakupu i cieszę się, że w końcu to zrobiłam. Co kupiłam? Dzbanek filtrujący Dafi. Jak do tego doszło? Historia tego zakupu jest spontaniczna, jak wiele akcji w moim życiu. Ot, siedziałam sobie w pracy, gdy po biurze przeszła wiadomość, iż nie będziemy mieli już zamawianej wody w butelkach, tylko przechodzimy na wodę filtrowaną w dzbanku. Na początku nie do końca mi to odpowiadało, gdyż jestem fanką wody gazowanej. Jednak fakt jest fakt, nie miałam w tej materii zbyt wiele do gadania. I w zasadzie, w kilka sekund pojawiła się u mnie żartobliwa…
-
Babo, ogarnij się!
No dobrze, dziś wciąż zostajemy w temacie postanowień noworocznych. Ale odejdziemy nieco od kwestii finansowych, na rzecz tych zdrowotnych. Poniżej podzielę się z Tobą moimi kilkoma przemyśleniami na ten temat. Może czymś Cię zainspiruję. /Ta Baba w tytule to ja ;)/ Dieta anty-Cud Już kilkukrotnie wspominałam, że moja dieta w ostatnim czasie woła o pomstę do nieba. Nie wiem, gdzie podziały się wszystkie warzywa i owoce w moim jadłospisie… Póki co, nie ma dnia bez słodkiego batonika czy innej rozpusty. Buły, pizzerinki, zapiekanki, makarony, etc. Jasne, wszystko jest dla ludzi, ale bez przesady. I piszę o tym wszystkim, aby dać Ci kontekst, z jakiego miejsca startuję. To nie jest tak,…
-
Postanowienia noworoczne – Budżet miesięczy, część 2.
Dziś kontynuować będę temat budżetu miesięcznego. Jak wspominałam w poprzednim wpisie, jego prowadzenie jest moim postanowieniem noworocznym. Cała ciekawostka z tym związana jest taka, że moje postanowienia noworoczne wprowadzam od razu. Czyli jeszcze w październiku. Elementy mojego budżetu miesięcznego W części 1. w zasadzie dość dużo napisałam o tym, z jakich elementów składa się mój budżet miesięczny. Jednakże, na pewno zostało sporo do umówienia, aby dać Wam jego rzetelny opis, na którym (ewentualnie) możecie się wzorować. Najogólniej rzecz ujmując, budżet można podzielić na wpływy (przychody) oraz wydatki. Jeśli jesteś w większości, to Twoje główne przychody pochodzą z wypłaty z pracy. Czasami można dorzucić do tego jakąś „fuchę” albo sprzedaż na…
-
Postanowienia noworoczne – Budżet miesięczy, część 1.
Dzisiejszym wpisem rozpocznę serię tekstów na temat konkretnych kroków, które stały sie moimi październikowymi postanowieniami noworocznymi. Pierwszy na tapet trafia budżet. Czyli wszystko to, co jest związane z moimi miesięcznymi finansami. Inspiracja Finansami interesuję się od bardzo dawna. Jednak jest to temat, który raz traktuję poważniej, a innym razem bardzo po macoszemu. Niemniej jednak, nie jestem typem osoby, która w ogóle nie myśli o finansach. Staram się dbać o oszczędności, aby nie musieć martwić się o pieniądze na emeryturze. Na tym się głównie skupiam. Ponadto, bardzo lubię czytać o finansach osobistych, zwłaszcza o sposobach ich zarządzania, dlatego kwestią czasu było, aż zacznę czytać książkę „Finansowe forteca„. Jej autorem jest Marcin Iwuć,…
-
Postanowienia noworoczne. W październiku
Koniec roku 2023 zbliża się wielkimi krokami. Jeszcze niedawno zastanawiałam się gdzie spędzę Sylwestra 2022/23, a dziś patrząc w kalendarz widzę 17 października. Powiedzieć, że czas ucieka nam przez palce to jak nic nie powiedzieć… Ale skoro Nowy Rok jest tuż za rogiem, czemu nie myśleć nad postanowieniami noworocznymi? I czemu by ich nie wprowadzić od razu w życie? No to lecimy… Budżet miesięczny Jest to nowy element mojej codzienności, z którego póki co, jestem najbardziej dumna. Może nie ma mega zaawansowanej formy, ale kluczowe dla mnie jest to, że na razie sumiennie go uzupełniam o wszystkie wydatki. Cały plik prowadzę w arkuszu Google i na razie opracowuję go metodą…
-
Szczęście to stan umysłu
Ale mój umysł płata mi figle. Dlaczego? Bo mam (niemal) wszystko, aby być szczęśliwą. Lecz niestety, w mojej głowie ciągle jest coś nie tak. Dobrze byłoby zatem wprowadzić jakiś plan naprawczy na kolejne miesiące. Takie – mocno przyspieszone – postanowienia noworoczne. Ok, nie postanowienia. Plan. To brzmi bardziej sprawczo. Stan na dziś Zacznijmy zatem od tego, w jakim miejscu jestem teraz. Może, gdy to napiszę, dla mojej głowy rzeczy staną się bardziej realne. Zatem: Czego nie mam? Obecnie mogę wskazać jeden element mojego życia, który powoduje u mnie frustrację i zniechęcenie. Towarzyszą mu poczucie beznadziei i bezsensu. Nie będę tego elementu „nazywać po imieniu”, ale każda komórka mojego ciała ma…
-
Posprzątałam. Prawie
Dosłownie dwa dni temu dodałam wpis, w którym trochę żaliłam się na nieporządek, jaki panuje w moim pokoju. A ponieważ jestem człowiekiem czynu, nie czekałam dłużej, aż sytuacja się pogorszy i posprzątałam. Tak trochę. Malowanie ścian Ponieważ mój habitat to dość niewielki pokój, niezbyt trudno jest go zagracić. Do tego kilka lat temu wpadłam na doskonały pomysł, aby pomalować go na stosunkowo ciemno szary kolor. Dodajcie sobie dwa do dwóch. Sami rozumiecie, że takie otoczenie może być przytłaczające. Dlatego pierwszym krokiem do odgruzowania i odświeżenia było malowanie. Jestem bardzo zadowolona, bo wszystko poszło mega sprawnie i teraz mam w pokoju ściany szare, ale dużo jaśniejsze. Oczywiście, dylemat z wyborem koloru…
-
Muszę posprzątać!
Wiecie, ile lat temu powstał ten blog? Ok. 4,5. Tak. Cztery i pół roku temu odpaliłam tę stronę. Pełna zapału i minimalistycznych myśli. Pełna natchnienia i wiary w powodzenie tej misji. I po tym czasie jedyne co „zostało pełne” to moje szafy, szuflady i różnego rodzaju pudełka. Biiznessss Jednak nie ma się co dziwić. Dwa i pół roku temu, czyli ok. dwa lata po powstaniu tego bloga, odpaliłam swój kolejny projekt. Tak, tak. Sklep Madena Handmade. Moje drugie, aczkolwiek nie ostatnie „internetowe dziecko” (nie zapominajmy o zyczmiszczescia.pl ;)). O kolejnym nawet nie wspominam… Wracając jednak do Madeny… zamysł był prosty: hafciarka + personalizacja różnych rzeczy haftami. Wiecie, ręczniki, szlafroki, koszulki,…
-
Przyszłość jest dziś
Niektórzy mówią, że o swoich planach powinniśmy mówić innym, gdyż to zmobilizuje nas do ichrealizacji. Inni, że jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, powiedz mu o swoich planach. Do której grupy Tynależysz? Plan jest jasny Plan jest zarazem prosty i skomplikowany. Dałam sobie 2-3 lata na takie „ustawienie się” w sieci, by zarabiać miesięcznie określoną (i myślę, że całkiem realną) kwotę i przeprowadzić się (choć na jakiś czas) do mojego ulubionego miejsca na ziemi.Czemu za 2-3 lata? Gdyż, jak to (znowu) mówią, najpierw obowiązki, potem przyjemności. A przezjakiś czas moje obowiązki będą mocno ograniczające budżetowo. Ponadto, w tym czasie będę chciałaskupić się na szlifowanie języków: angielskiego i greckiego. Ambicje są duże Moje…
-
Czy można przywiązać się do ubrań?
Jak mogliście zauważyć po moich ostatnich wpisach, obecnie mocno próbuję rozprawić się z zalegającymi u mnie rzeczami. I w głównej mierze chodzi tu o ubrania. Porządki odbywają się sukcesywnie, małymi kroczkami, jednak wciąż trafiają się momenty, kiedy natrafiam na delikatne przeszkody. Symbol wspomnień Już w tym wpisie wspominałam, że w mojej szafie można było znaleźć (i pewnie dalej można) ubrania, w których chodziłam wiele lat temu. Z wiadomych powodów, są to niekiedy rzeczy, które nosiłam jeszcze w liceum. Doskonałym przykładem może być pewna zielona kurtka Adidasa… OK, tej kurtki już nie mam. Wyrzuciłam ją kilka tygodni temu. Jednak zbierałam się do tego nie raz i nie dwa. I nie dlatego,…