-
Książki, zmiany i minimalizm
Całkiem niedługo minie rok, odkąd zaczęłam prowadzić tego bloga, więc na konkretne podsumowanie przyjdzie jeszcze czas. Dziś natomiast chciałabym napisać kilka słów o tym, jak zmienia się moje życia i na ile wpływa na to minimalizm. Oraz jak zmieniły się książki, po które sięgam. Rozwój osobisty Muszę to szczerze przyznać: bardzo długo byłam zdania, że tematyka rozwoju osobistego to górnolotne pierdololo, które nabija kabzę jedynie tym wszystkim trenerom sukcesu i mówcom motywacyjnym, którzy mówią i piszą na ten temat. I nie jest tak, że nagle moje zdanie zmieniło się o 180 stopni. Jednakże obecnie podchodzę do takich książek z dużo mniejszym dystansem niż kiedyś i często zdarza mi się sięgać…
-
Kiedy jest właściwy moment na minimalizm?
Odpowiadając na pytanie tytułowe – zawsze i wszędzie. Nie ma sensu czekać na odpowiedni moment. Odpowiedni moment nigdy nie nadejdzie Jednak jestem przekonana, że znajdą się pewne punkty zapalne, gdy niejeden/niejedna z nas stwierdzi, że warto zainteresować się choć w pewnym stopniu minimalizmem. Myślę, że jednym z nich jest sytuacja, gdy zaczynamy źle się czuć we własnym domu. Gdy czujemy się przytłoczeni. Na początku pewnie nie będziemy wiedzieć, jaki jest tego powód. Jednak z czasem przyjdzie objawienie – zabałaganienie i zagracenie naszej przestrzeni. Nadmiar przedmiotów, które sprawiają, że nasz mózg nie odpoczywa. Niestety, taka jest ułomność naszej głowy, że zawsze będzie sobie szukała rzeczy do zabawy. Mówiąc po polsku –…