-
Postanowienia noworoczne – Budżet miesięczy, część 2.
Dziś kontynuować będę temat budżetu miesięcznego. Jak wspominałam w poprzednim wpisie, jego prowadzenie jest moim postanowieniem noworocznym. Cała ciekawostka z tym związana jest taka, że moje postanowienia noworoczne wprowadzam od razu. Czyli jeszcze w październiku. Elementy mojego budżetu miesięcznego W części 1. w zasadzie dość dużo napisałam o tym, z jakich elementów składa się mój budżet miesięczny. Jednakże, na pewno zostało sporo do umówienia, aby dać Wam jego rzetelny opis, na którym (ewentualnie) możecie się wzorować. Najogólniej rzecz ujmując, budżet można podzielić na wpływy (przychody) oraz wydatki. Jeśli jesteś w większości, to Twoje główne przychody pochodzą z wypłaty z pracy. Czasami można dorzucić do tego jakąś „fuchę” albo sprzedaż na…
-
Do czego doprowadził mnie minimalizm?
Od samego początku prowadzenia tego bloga, mocno starałam się ograniczać wszystkie swoje zakupy. Oczywiście, zdarzało mi się kupować rzeczy tylko dlatego, że miałam na to ochotę, a nie była to konieczność. Niemniej jednak, zakup ubrań przez ostatnie kilka lat, zawsze stał mocno na drugim planie. Do czasu… Przestarzała garderoba O tym, że nie wyrzucam ubrań bez powodu, niech świadczy fakt, że w mojej szafie znalazłabym ubrania kupione jeszcze w liceum. /A żeby dać Wam podpowiedź, jak dawno to było: w tym roku obchodzę 15-lecie matury./ Myślę, że jest to wystarczający argument na to, że nie mam bzika na punkcie trendów. A może nie miałam…? W mojej garderobie znaleźlibyście przede wszystkim…
-
Miało być minimalistycznie…
Ten blog powstał w 2019 roku. Powstał, ponieważ w tamtym momencie bardzo chciałam wrzucać do Internetu własne treści. I wówczas uznałam, że minimalizm będzie dobrym tematem przewodnim dla bloga. Od tamtego czasu nieco zmienił się charakter treści, które tu wrzucam, a minimalizm w swoich wpisach traktuję nieco po macoszemu. Co z moim minimalizmem? Cóż, już po samych treściach widzicie, że przechodzi delikatny kryzys. Minimalizm nie jest czymś, co w 100% zaprząta moje myśli. Ale wiem, że wiele osób zagląda tu szukając treści właśnie z nim związanych, więc nie pozostaje mi nic innego jak zagryźć zęby i wrócić do tematów stricte i około minimalistycznych. Ok, napisałam „zagryźć zęby”, ale też nie…
-
Znów poczułam wiatr w żaglach
Ponieważ opanowała mnie motywacja na zmiany, przez następne kilka dni (może tygodni) będziecie tu na blogu zauważać mniejsze lub większe zmiany. Wszystko dlatego, że złapałam jakąś kolejną motywacyjną górkę i mam większą ochotę nieco powalczyć o własne marzenia. Ale wszystko po kolei… Mały rebranding Jeśli odwiedzaliście tego bloga wcześniej, możecie zauważyć, że pojawiło się nowe logo. Zmieniłam je na takie bardziej kobiece, myślę, że bardziej eleganckie i na pewno ładniejsze (wg mnie) od poprzedniego. W końcu róż rządzi! W kolejnych krokach być może będę nieco zmieniać wygląd całego bloga. Jednak najpierw muszę przemyśleć to, na czym mi zależy i poszukać odpowiedniego motywu. Szczerze wierzę, że nie będzie to zmiana na…
-
Minimalizm w pisaniu
Heh, skoro w zamyśle ten blog miał być o minimaliźmie, to faktycznie, prowadzę go w sposób wyjątkowo minimalistyczny. To samo możecie zauważyć z prawej strony, w instagramowej i youtubowej zakładce. Tam również prawie mnie ostatnio nie ma. Dlaczego? Madena Handmade Tak, tak. To znowu będzie wymówka. Podeszłam do tego projektu bardzo ambitnie i staram się poświęcać mu jak najwięcej, a w zasadzie całą uwagę. Co prawda miotam się tam między szyciem maskotek, projektowaniem drobnych „gadżetów” i dzierganiem czapek i szalików. A ostatnio doszły do tego jeszcze szydełkowe zabawki. /Ok, z tym dopiero zaczynam, ale oczywiście cały arsenał potrzebnych włóczek i przyrządów już do mnie idzie./ Nie zmienia to faktu, że…
-
Szczęście – minimalizm Ci go nie zagwarantuje
W dzisiejszym wpisie chciałabym uświadomić Ci, iż minimalizm nie podaruje Ci szczęścia na złotej tacy. Jest on jedynie elementem życia, który może pomóc w jego osiągnięciu. Dlaczego minimalizm nie sprawi, że staniesz się szczęśliwy? W zasadzie, odpowiedź na to pytanie mogłoby się zamknąć w jednym zdaniu. Ponieważ szczęście zależy od Ciebie i Twojego sposobu myślenia. Tak wiem, komunał. Nie mam tutaj na myśli, sytuacji gdy szczęście rozumiemy jako „tendencję” do tego, czy coś nam w życiu wychodzi albo nie. Na to często nie mamy wpływu. Nie zdecydujemy pewnego dnia „Od dziś wszystko w życiu mi się ułoży. Wygram milion na loterii, poznam miłość życia, zbuduję dom, znajdę najlepszą pracę na świecie. (<- Można wstawić…
-
Wady minimalizmu, bo wszystko je ma…
Cóż, znamy już kilka zalet minimalizmu, więc uznajmy, że udało mi się do niego przekonać kilka osób. Niestety, minimalizm – jak wszystko – ma swoje wady. Aby nie być jednostronną, poniżej postaram się przedstawić kilka z nich. Trudne początki? Oczywiście, zazwyczaj najtrudniej jest zacząć, później to już jakoś leci. Dotyczy to pisania bloga, wielu projektów w życiu, zmiany pracy, itp. Nie inaczej jest z minimalizmem. Jednak podkreślę to, już nie wiem który raz z kolei 😉 minimalizm zaczyna się od zmiany sposobu myślenia. Owszem, można posprzątać w szafie, szufladach czy kuchni, a przy tym pozbyć się połowy swoich rzeczy. Można zerwać kontakty z osobami, które nas denerwują i wyjaśnić to wszystko minimalizmem. Jednak czy będzie to…
-
Porządki w „głowie”
We wpisie, w którym staram się wskazać pierwsze kroki ku minimalizmowi, omawiam jakie działania warto podjąć, by zacząć tę przygodę. Jest jednak coś, co „dzieje się” niekiedy dużo wcześniej i owe porządki uprzedza. Mam na myśli to, iż… Minimalizm zaczyna się w głowie Zanim ktokolwiek z nas zaczął realnie robić porządki w swoim życiu z nadmiaru przedmiotów i relacji, musiał najpierw zdać sobie sprawę z tego bałaganu. Zapewne u części z Was spowodował to konkretny bodziec. U innych mogła to być spontaniczna decyzja, np. pod wpływem napotkanych artykułów bądź książek na ten temat (chociażby tej). Moim zdaniem powód ten jest tematem drugorzędnym. Ważne jest, aby uświadomić sobie, do czego potrzebne…
-
Pierwsze kroki w minimaliźmie
Być może wciąż masz dylemat jak powinny wyglądać Twoje pierwsze kroki w świat minimalizmu, czyli od czego zacząć, aby to co robisz miało jakiś sens. Niewykluczone, że pewnego dnia obudziłaś/eś się z potrzebą uporządkowania otaczającej Cię przestrzeni. A może na temat minimalizmu trafiłaś/eś totalnie przez przypadek i zaciekawił Cię on na tyle, że postanowiłaś/eś zacząć żyć według jego zasad. Właściwie nie ma to znaczenia. Oznacza to jednak, że zauważasz w swoim otoczeniu rzeczy, które wydają Ci się zbędne. Ewentualnie jest w nim coś, co sprawia, że nie czujesz się dobrze. Każdy powód by zacząć jest dobry, ponieważ dobrze rozumiany minimalizm oznacza pewnego rodzaju wolność. Poniżej zatem wskażę konkretnie te pierwsze…